Geoblog.pl    bibimili    Podróże    Tajlandia, Laos    Ping-pong chui czyli...
Zwiń mapę
2009
16
lis

Ping-pong chui czyli...

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8801 km
 
Nie mielismy zbyt wielu wahan zeby rozszyfrowac skrot, ktory slyszy sie czesto na Khao San Road - jednym slowem: male figo fago Pan sobie zyczy?
Od poczatku - na razie bez polotu, bo czasu malo: za taksowke z lotniska do centrum zaplacilismy 500bhatow czyli ok. 50pln. Za nocleg w pokoju 4os. z wiatrakami bez klimy, z lazienka i przyjkemna chlodna woda 500bhatow/noc, czyli smiesznie malo :)
W poniedzialek byla aklimatyzacja. O 4 rano obudzil sie Maciek, godzine pozniej ja. No i czekalismy do 7 zeby odbudzic Ize i Roba. Nie zdradzilismy im oczywiscie ktora godzina jest, coby sie nam nie oberwalo :)
Temperatura jak w saunie, czyli wilgotne powieetrze, leje sie z nas ciagle i jest jakies 35stopni.
Mamy juz zorganizowany caly objazd i wszystkie wycieczki, takze doczekacv sie nie mozemy dni nastepnych.
Jutro palac krolewski i shopping :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
asia
asia - 2009-11-18 08:22
Tylko bardzo prosze - tym razem żadnych powodzi , zamachów itd.... Możecie siętroche ponudzić ( jak widzicie wszystkim sie juz znudziły Wasze ekscesy - nawet linie lotnicze nie dsały Wam tej satysfakcji i samolot poleciał ! ) .
Trzymajcie się ! Buziaki .
 
 
bibimili
Beata Miliszkiewicz-Sakowska
zwiedziła 7% świata (14 państw)
Zasoby: 96 wpisów96 37 komentarzy37 0 zdjęć0 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
 
15.11.2009 - 11.12.2009