A więc ruszamy. Nocleg zarezerwowany, znaleziony 4 gwiazdkowy hotel w super cenie i co najwazniejsze z parkingiem (niestety dodatkowo platny, ale w tym bezirku wazne ze jest). Jajka na twardo spakowane, termos z kawa rowniez, prawo jazdy i dowod zabrany, podusie dmuchane pod kark tez. Ekscytacja wielka, bo wracam do miast w ktorym studiowalam :), po tylu latach.